2013.12.18// J. Kruczek
Dying Light będzie kolejnym dowodem na to, że polskie studio Techland potrafi stworzyć genialne gry. Deweloper wypuścił właśnie nowy materiał z gry, który skupia się na wpływie dnia i nocy na rozgrywkę.
Polski survival horror robi wrażenie od pierwszej zapowiedzi dzięki kilku niestandardowym zabiegom. Choćby sam sposób poruszania się po świecie gry w parkourowym stylu odbiega od utartych schematów. Teraz mamy okazję się przyjrzeć, jak zapadnięcie zmroku wpłynie na sposób prowadzenia rozgrywki.
Dying Light
Za dnia gracz będzie wykonywał zadania i przeszukiwał tereny objęte zarazą. Pojedynczy zombie nie będzie stanowił większego wyzwania, zaś przed grupą będzie można uciec z wielką gracją. Po zmroku sytuacja mocno się zmieni. To gracz będzie zwierzyną uciekająca przed wygłodniałymi bestiami.
W nocy zombie będą tłumnie wychodzić na ulice i rzucać się na każdą żywą istotę. To oznacza, że gracze będą musieli szybko uciekać i szukać schronienia w enklawach ocalałych ludzi. Warto też nadmienić, że gra świateł prezentuje się wyśmienicie.
Dying Light
Techland wykorzystuje do produkcji Dying Light silnik Chrome Engine 6. Debiut survival horroru nastąpi w kwietniu przyszłego roku. Platformami docelowymi są pecety oraz konsole PS3, PS4 oraz Xbox One i Xbox 360.