Studio Crystal Dynamics zapowiedziało kilka dni temu nową część przygód Lary Croft jako rewolucję w serii Tomb Raider. Dziś twórcy gry wyjaśnili, na czym ta rewolucja ma polegać i zdradzili część informacji na temat nowej gry. Jedną z nowości będzie zastąpienie tradycyjnego widoku TPP na rzut izometryczny. Szykuje się więc wiele nowości.
Wygląda na to, że w Lara Croft and the Guardian of Light zniknie tradycyjny motyw zręcznościowego wspinania sie po ścianach i walki oko w oko. W zamian gracze będą mogli kliknąć myszką na wroga a Lara zrobi resztę sama. Pytanie czy twórcy nie poszli trochę za daleko w modyfikacjach gry. Kolejną nowością będzie to, że Lara nie będzie sama na polu zmagań. Gracz będzie sterował dwoma postaciami w trybie co-op. Oprócz pani archeolog w grze znajdzie się jeszcze członek plemienia majów, Totec.
Fabuła gry będzie się obracać wokół artefaktu Mirror of Smoke, który stanie się obiektem zainteresowań wielu ludzi. Jak można się domyślić coś pójdzie nie tak i z lustra do naszego świata przejdzie zły demon. Lara i Totec będą walczyć z ludźmi, nieumarłymi, wielkimi salamandrami i innymi poczwarami z piekła rodem. Obie postacie będą współpracowały ze sobą, przykładowo Totec może wbić w ścianę włócznię, po której Lara może się dostać na pozornie niedostępną półkę skalną.
Lara Croft and the Guardian of Light będzie dość oldschoolową produkcją, dlatego nie dziwi fakt, że ukarze się właśnie w dystrybucji cyfrowej. Twórcy zapowiadają bardzo dobrą oprawę graficzną, co można zobaczyć na pierwszych screenach jakie zostały opublikowane przez Crystal Dynamics. Czy nowe przygody Lary mają szansę na odniesienie sukcesu przekonamy się jeszcze w tym roku.
