Podczas imprezy Tokyo Game Show zaprezentowano grywalne demo gry The Last Guardian. Jest to oczekiwana przez wielu produkcja przygodowa opierająca się na współpracy chłopca z jego dość niezwykłym towarzyszem.
Dziś pojawiły się w sieci pierwsze materiały prezentujące rozgrywkę oraz opinie dziennikarzy, którzy mieli okazję zagrać w The Last Guardian. Okazuje się, że tytuł faktycznie oferuje dość niezwykłe doświadczenie.
The Last Guardian powstaje od wielu lat i pierwotnie miało trafić na PS3. Jak przyznają osoby, które zagrały w tytuł widać po oprawie graficznej, że nie jest to prawdziwy next-gen. Mimo to grafika jest bardzo ładna i klimatyczna. Najważniejsza jest jednak sztuczna inteligencja.
Gracz steruje chłopcem, którego towarzyszem jest wielki pierzasty stwór o imieniu Trico. I to właśnie Trico robi największe wrażenie. AI została na tyle dopracowana, że towarzysz sprawia wrażenie prawdziwego zwierzęta, które interesuje się całym otoczeniem. To oznacza, że na przykład może go czasem zainteresować coś co napotka i nie przybiegnie od razu na nawoływania gracza. Całość przypomina więc zabawę z prawdziwym pupilem.
The Last Guardian ma podobno problemy z utrzymaniem płynności i pracą kamery. Jednak do grudnia gdy tytuł ma zadebiutować spora część problemów powinna zostać wyeliminowana.
