Call of Duty: Black Ops zostało wczoraj oficjalnie zaprezentowane za sprawą nowej strony gry. Studio Treyarch miało zdradzić szczegóły nowej produkcji, jednak twórcy przemilczeli nową produkcję. W zamian za to kilka największych serwisów branżowych podało szczegóły produkcji powołując się na twórców.
Najważniejszy fakt, to jednak premiera pierwszego trailera z gry, w którym można zobaczyć migawki z Black Ops. Jedno, czego możemy być pewni po obejrzeniu zapowiedzi to, że gra będzie niczym innym jak Modern Warfare w innym środowisku. Trailer jest efektowny i pełny akcji, a co ważne potwierdza też Wietnam, jako główną lokację.
Z informacji, które udało się uzbierać od dnia wczorajszego wynika, że Black Ops przeniesie graczy do Wietnamu i na Kubę, nie zabraknie też kilku mniejszych epizodów Zimnej Wojny. Gra trafi na konsole Xbox 360 i Playstation 3, nie zabraknie też wersji na komputery PC. Gra ma zadebiutować na rynku 9 listopada bieżącego roku. W grze prawdopodobnie znajdą się oryginalne utwory z lat 50, 60 i 70-tych, które w ubiegłym roku Activision wykupiło na potrzeby gier. Wtedy pojawiły się pierwsze plotki o Kryzysie Kubańskim w najnowszym Call of Duty.
Hoho, będzie w co grać, tylko trzeba zmodernizować kompa, bo na tym strupie w nic lepszego niż NFS się nie pogra :(.
