Film na podstawie gry BioShock miał być prawdziwym hitem, który pozwoliłby większej ilości ludzi zapoznać się z podwodnym miastem Rapture. Na temat produkcji wypowiedział się Gore Verbinski, który ma na swoim koncie kasowych Piratów z Karaibów.
Filmowiec wypowiedział sie o naturze problemów związanych z adaptacją gry. Kinowy BioShock ma poważne problemy finansowe, które wynikają z idiotycznego nastawienia amerykańskich inwestorów i cenzorów. W kraju, w którym przemoc jest obecna na każdej ulicy niezbyt przychylnie patrzy się na gry nastawione na odbiór przez dorosłych.
BioShock opowiada w mocnym uproszczeniu o zabijaniu małych siostrzyczek i wstrzykiwaniu sobie chemikaliów. Verbinski twierdzi, że właśnie tak produkcję odebrali amerykańscy inwestorzy. Twórcy filmowej adaptacji mieli poważne problemy ze znalezieniem wsparcia finansowego. Uzyskanie odpowiednio wysokiego budżetu wymagałoby zmienienia fabuły BioShocka i ugrzecznienie produkcji. Szczęśliwie Verbinski i pozostali twórcy filmu nie widzą możliwości bytu grzecznego Bioshock'a. Niestety nie wiadomo, jak prezentuje się produkcja filmowego BioShock'a. Wiadomo natomiast, że Verbinski nie jest już zaangażowany w produkcję filmu. Możliwe, że BioShock nie trafi do kin, z powodu ograniczeń myślowych narodu amerykańskiego.
