Metro: Last Light od dłuższego czasu wzbudza wiele pozytywnych emocji, a pierwsze oznaki niezadowolenia wyszły od twórców gry. Poskarżyły się oni mediom, że sieci handlowe wymusiły na nich wprowadzenie dodatku DLC dla osób zamawiających grę przedpremierowo.
W nowej odsłonie Metra jeden z trybów będzie dostępny tylko dla osób zamawiających przedpremierowo. Przedstawiciel wydawcy, firmy Koch Media zdradził szczegóły takiego stanu rzeczy, W szczególności w USA sieci handlowe stawiają duży nacisk na zamówienia przedpremierowe i związaną z nimi zawartość. Tym samym sklepy toczą batalię oferując często różne bonusy.
Deweloper nie chciał wyróżniać żadnych graczy, ale sieci handlowe wymusiły to na twórcach Metro: Last Light. Nie zdradzono o jakie sieci chodzi i w jaki sposób wywarły wpływ na twórcach. Wiadomo za to, że bonusem stał się tryb Ranger Mode, który wyłącza wszystkie ułatwienia w produkcji i zmienia ją w prawdziwy symulator przetrwania. To zaś wywołało spore oburzenie wśród graczy, ponieważ Ranger Mode był integralną częścią poprzedniej odsłony. Co więcej osoby, które nie kupią gry przedpremierowo będą musiały za tryb zapłacić 5 dolarów. Według Koch Media jest to najniższa kwota, na jaką się zgodzili dystrybutorzy cyfrowi. Jak widać rynek rządzi się własnymi prawami.
