Dying Light ponownie szokuje. Tym razem jednak specjalną edycją kolekcjonerską przeznaczoną dla najbogatszego fana produkcji. Powstanie ona tylko w jednym egzemplarzu i będzie kosztować aż 1,4 miliona złotych.
Cena nie jest pomyłką. Naprawdę nowa edycja kolekcjonerska Dying Light została wyceniona na 1,4 miliona złotych. Można ją kupić w brytyjskim sklepie GAME. Żeby było zabawniej jest tam prowadzona sprzedaż przedpremierowa mimo iż tylko jeden gracz będzie mógł ją nabyć. Ale co dostaniemy za tak absurdalną wręcz cenę?
Okazuje się, że kwota nie jest taka straszna gdy zobaczymy zawartość. Najważniejszym elementem kolekcjonerki jest prawdziwy dom. Ten zostanie zbudowany według indywidualnego projektu i będzie przypominał schrony znajdujące się w grze. Kolejnym dodatkiem do gry będzie profesjonalny trening parkour mający umożliwić posiadaczowi kolekcjonerki sprawne uciekanie przed zombie. Jeżeli kiedyś zajdzie taka potrzeba.
Do tego dojdzie wycieczka do Techlandu i spotkanie z twórcami oraz możliwość rozegrania asymetrycznego trybu Be The Zombie z twórcami gry. Nie zabraknie specjalnego Nocnego Łowcy wzorowanego na wyglądzie kupującego. Zestaw uzupełnią gogle z noktowizorem oraz komplet pieluch dla dorosłych.
Jeżeli tego mało to w kolekcjonerce znajdzie się jeszcze konsola Xbox One, cztery kopie gry w podpisanych steelbookach a także dwa zestawy słuchawkowe Razer Tiamat. Całość dopełni figura zombie w wymiarach rzeczywistych. W kwestii wspomnianego wcześniej domu to przygotuje go firma Tiger Log Cabins. Projekt ma zakładać dwa piętra z pełnym wyposażeniem nie tylko tym standardowym. Nie zabraknie osłon przed zombie, skrytek na broń oraz ukrytego wyjścia do szybkiej ewakuacji. Szalona edycja specjalna nosi nazwę "My Apocalypse".
